Rozdział 147 Nie znam go
Raegan nie potrafiła odmówić Henleyowi, więc z pewnym wahaniem zgodziła się zadzwonić do niego później.
Gdy Henley odjechał, Raegan zamówiła taksówkę i pojechała prosto na cmentarz.
Ten wiejski cmentarz, w przeciwieństwie do uporządkowanych miejskich, był mozaiką prostych grobów z ziemi. Niemniej jednak Raegan zadbała o to, aby miejsce spoczynku jej babci zostało oznaczone nagrobkiem.