Rozdział 168
Maksymalnie
Dźwięk dzwonka wietrznego Emmy wyrwał mnie z niespokojnego półsnu.
Całą noc miałem bardzo wyraziste sny, co godzinę budziłem się nagle, pogrążony w jasnych i precyzyjnych myślach, z których każda krążyła wokół dwóch kwestii, które niepokoiły mnie na jawie.