Rozdział 15
Telefon wypadł Cecilii z rąk i upadł na mokrą ziemię, a jego ekran stopniowo pociemniał.
Opierając się o nagrobek ojca, mocno ścisnęła kukiełkę w ramionach, stawiając czoło bezlitosnemu deszczowi. Miała wrażenie, że widzi swojego ojca zbliżającego się z delikatnym uśmiechem na twarzy.
Ci, którzy kochali głęboko, byli idealistami, podczas gdy ci, którzy kochali rzadko, byli realistami. Nieważne, którą z nich wybiorą, na końcu zawsze będą żałować.