Rozdział 34
Nina
Enzo podjechał na krawędź lodowiska, gestem dając mi znak, żebym podszedł. Poczułem się dziwnie do niego przyciągnięty i podszedłem, żeby spotkać się z nim przy barierce, o którą się oparł. Kiedy się pochylił i spojrzał na mnie swoimi błyszczącymi brązowymi oczami, poczułem, jak moje serce zabiło mocniej.
„ Pojedź ze mną na łyżwach” – powiedział nieco surowym głosem.