Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Oszukany
  2. Rozdział 2 Zboczeniec
  3. Rozdział 3 Bieganie po rozpaleniu płomienia
  4. Rozdział 4 Nie rób mi tego
  5. Rozdział 5 Tym razem sam o to prosiłeś
  6. Rozdział 6 Oto wskazówka
  7. Rozdział 7 Strach przed zarażeniem się AIDS
  8. Rozdział 8 Wyobrażona doskonałość
  9. Rozdział 9 Flirtowanie wzrokiem
  10. Rozdział 10 Wspaniałe wejście
  11. Rozdział 11 On jest gejem
  12. Rozdział 12 Już się rozbierasz? Jakie to z twojej strony bezceremonialne
  13. Rozdział 13 Spróbujmy jeszcze raz?
  14. Rozdział 14 Jesteś mój
  15. Rozdział 15 Moja mała dama
  16. Rozdział 16 Wujku?!
  17. Rozdział 17 Casanova
  18. Rozdział 18 Trzymaj ręce przy sobie
  19. Rozdział 19 Wilk w owczej skórze
  20. Rozdział 20 Znajdę Ci Mężczyznę, Z Którym Spędzisz Noc

Rozdział 4 Nie rób mi tego

Ella wciąż była w rozmyciu. W jej umyśle pozostały tylko strzępki wspomnień. Wiedziała tylko, że para silnych ramion niesie ją gdzieś.

Kiedy w końcu otrząsnęła się z transu, odkryła, że leży na dużym, miękkim łóżku. Z całych sił odepchnęła ciężkie ciało na sobie.

Słabo jęknęła: „Nie…”

Ciężki oddech mężczyzny rozległ się tuż obok jej ucha. „Czemu mówisz nie?”

Jego chłodne usta delikatnie uszczypnęły płatek jej ucha. Ogarnęło ją odrętwienie. W jednej chwili cała jej siła została wyssana z ciała.

"Nie... Nie..."

Jej oddech stał się nierówny. W jej oczach pojawił się odcień czerwieni.

Max poczuł, jak gardło zaciska mu się jeszcze bardziej. Zaczął rozpinać guziki koszuli jeden po drugim, odsłaniając swoją jędrną i umięśnioną klatkę piersiową. W tym momencie był zwierzęciem.

Oparł się o nią. Ella wydała z siebie ciche jęknięcie.

Rozszerzyła oczy tak bardzo, jak tylko mogła, ale jej wzrok pozostał zamglony, a umysł równie zamglony. Po raz kolejny jej usta znalazły się między jego ustami. Poczuła, jak jej ciało się gotuje.

Być może była naprawdę pijana, a może jego delikatne pieszczoty i namiętne pocałunki wciągnęły ją w pułapkę, z której nie mogła się wydostać.

Ella poczuła nieprzyjemne gorąco i z trudem łapała oddech. Pragnęła zedrzeć ubranie, zdjąć kajdany, które były jej ubraniem...

Mężczyzna się nie spieszył. Nadal delektował się słodkim smakiem jej ust.

Pod nim Ella wierciła się i kręciła, wydając stłumione westchnienia i jęki.

W końcu Max puścił jej usta. Spojrzał na nią ze złowrogim uśmiechem. „Co się stało, kochanie?”

W tym momencie Ella zachowywała się jak królowa kotów w rui.

Hormony krążyły w jej ciele.

Tracąc kontrolę nad własnym ciałem, rozerwała koszulę, odsłaniając czarny biustonosz pod spodem. Jej śnieżnobiałe piersi poruszały się w górę i w dół, gdy jej płuca unosiły się.

„Jest... Jest tak gorąco...”

„Gorąco?” Max uśmiechnął się. „Gdzie czujesz to ciepło? Tutaj? Czy tutaj...”

Żartobliwie przeciągnął słowa. Jego chłodne palce wylądowały na jej jasnej szyi, a następnie stopniowo przesuwały się w dół, aż dotarły do dekoltu. Jego palce zatrzymały się tam i pocierały tam i z powrotem.

Oddech Elli stał się cięższy. Poczuła, jak jej ciało wrze jeszcze bardziej. Na całej jej jasnej skórze pojawił się jasnoróżowy odcień.

Jej twarz rozświetliła się czerwienią od alkoholu. Wpatrywała się w niego zamyślonymi oczami. Nagle złapała jego palce, które ją drażniły.

Z jej kuszących czerwonych ust wydobywały się ciche westchnienia, niemal jak zaproszenie dla niego.

"Nie... Nie..."

Max przełknął ślinę. Ponownie zanurkował na jej wiśniowe usta, zagłuszając jej krzyki i jęki.

Ella chwyciła Maxa za ramiona. Smak wina i tytoniu rozprzestrzenił się z czubka jej języka.

Feromony mężczyzny pobudziły jej naturalne instynkty. Nie była już w stanie jasno myśleć.

Oczy Elli były przymknięte, ale mimo to nadal były tak urzekające.

Max cicho skomentował pod nosem: „Ta kobieta może skusić każdego mężczyznę do grzechu”.

Cóż za oszałamiające!

Jego duża dłoń spoczywała na jej drobnym ramieniu. Ciężar jego ciała utrudniał Elli oddychanie.

Jego dłonie przesunęły się z jej ramion w kierunku piersi.

Jego energiczne pocałunki przeniosły się z jej ust na szyję. Jej delikatna skóra smakowała słodko jak deser.

Max sadził małe zielone i fioletowe plamki na jej nieskazitelnie białej skórze.

Lekki ból po jego pocałunkach pomógł Elli odzyskać świadomość.

Jęknęła: „Nie... Nie... Nie rób mi tego”.

Jej ramiona słabo naparły na jego ramiona.

Niestety, jej marne zmagania tylko go jeszcze bardziej podniecały.

Max podniósł głowę, patrząc na pozornie bezkostną kobietę leżącą pod jego ciałem. Ciężki oddech towarzyszył jego chrapliwemu głosowi.

"Malutka, co chcesz, żebym ci zrobił?"

تم النسخ بنجاح!