Rozdział 135
Chłodny nocny wiatr unosił się w powietrzu.
Ethan wykrzywił usta w uśmieszku i rzucił Elarze lodowate spojrzenie. „Dlaczego mnie nienawidzisz?”
„Nienawidzę cię...” Elara parsknęła suchym śmiechem i spojrzała na niego. „Nienawidzę cię, bo gówno cię obchodzę, a Emma też nie!”