Rozdział 870 Krok naprzód
Bella przypomniała sobie, jak Rosalind ją kiedyś sprowokowała, mówiąc, że willa jest prezentem od Justina i ich gniazdka miłosnego.
Czy to prawda?
Serce Belli ścisnęło się i poczuła, jakby zostało bezlitośnie zmiażdżone przez niewidzialną rękę. Czuła, że nie może oddychać.