Rozdział 10 Cześć, kuzynie
Myśląc, że Beau'owi coś się stało, Sophia wstała, chwyciła płaszcz i wyszła, nie mówiąc „dzień dobry”.
Max jadł z nią przy tym samym stole. Widząc, że jest zdenerwowana, wziął kluczyki do samochodu, pobiegł za nią i zapytał: „Co się stało?”
Sophia wymusiła uśmiech: „Idę do Jinzhaozui, wy możecie jeść powoli”.