Rozdział 8
Andrew i jego rodzina skończyli posiłek i zapłacili rachunek, zanim opuścili restaurację. Powiedział rodzinie: „Mam dla was niespodziankę, chodźmy” i zawiózł ich do osiedla willowego, w którym znajdowały się wille wyglądające pięknie i drogo. Pokazał swoją kartę wstępu ochroniarzowi, który ich wpuścił.
Wszyscy milczeli, gdy jego żona i córka zastanawiały się, co to za niespodzianka, czy to jego dobry przyjaciel, czy nie, ale zachowały milczenie i czekały, aż im ją pokaże.
W okolicy znajdowały się cztery wille, wszystkie wydawały się drogie i piękne. Wysiedli z samochodu, a on zaprowadził ich do pierwszej willi. „To od teraz nasz dom” – powiedział żonie i dzieciom – „czekał na nas przez dwadzieścia dwa lata”.