Rozdział 006: Niezamierzona, ale silna pokusa.
Ponieważ Vivian wyszła o południu, Soundy poszedł do piekarni wcześnie rano następnego dnia.
Przybyli wcześnie, a sklep nie był jeszcze otwarty, więc Leo przyszedł pomóc jej otworzyć drzwi. Pod koniec bał się, że jest zbyt zajęta, więc został, żeby pomóc.
Soundy jest zawsze skupiony na tym, co robi, a Qingmou myśli wyłącznie o ciasteczkach, które trzyma w ręku. Nie ma czasu myśleć o niczym innym.