Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 001: Bycie spiskowanym przeciwko
  2. Rozdział 002 Nawet mnie nie znasz, a ośmielasz się prosić mnie o pomoc?
  3. Rozdział 003 Została porzucona ponownie.
  4. Rozdział 004 Dlaczego jesteś taki naiwny?
  5. Rozdział 005 Pierścień z ogonem w kształcie głowy węża
  6. Rozdział 006: Niezamierzona, ale silna pokusa.
  7. Rozdział 007 jest taki słodki.
  8. Rozdział 008 Dzika kamelia, piękna i nieustraszona.
  9. Rozdział 009: Poczucie bezpieczeństwa wynikające z posiadania kogoś, kto cię wspiera.
  10. Rozdział 010: Jeśli czujesz się skrzywdzony, możesz płakać.
  11. Rozdział 011 Czy jesteście razem?
  12. Rozdział 012: On jest taki dobry, że mam ochotę go dręczyć.
  13. Rozdział 013 Słodkie, naprawdę słodkie.
  14. Rozdział 014 Czy dziecko, które dobrze się czuje, podejmuje inicjatywę i zaprasza kogoś na kolację?
  15. Rozdział 015 Taki entuzjastyczny człowiek.
  16. Rozdział 016 Nieukrywany niepokój.
  17. Rozdział 017 Widział to jej oczami.
  18. Rozdział 018 Czy mój wujek jest zakochany?
  19. Rozdział 019 Jesteś naprawdę ważny.
  20. Rozdział 020 Wujek nawet nie może dotknąć twojej głowy?
  21. Rozdział 021 Kochanie, daj mi żonę?
  22. Rozdział 022: Miejsce mojej dziewczyny jest zupełnie wolne, dlaczego nie spróbujesz tam usiąść?
  23. Rozdział 023: Nieświadomie efekt jest cichy i skuteczny.
  24. Rozdział 024 Jack, naprawdę masz kłopoty.
  25. Rozdział 025: Wyciągnij nogi.
  26. Rozdział 026: Pomogę ci go masować.
  27. Rozdział 027 Czy teraz mówisz, że masz także wobec mnie jakieś zamiary?
  28. Rozdział 028: Trzeci Mistrz jest tobą zainteresowany?
  29. Rozdział 029 Naprawdę nie chciała widzieć Jacka w tym momencie.
  30. Rozdział 030 Ta liczba... jest naprawdęświetna.

Rozdział 001: Bycie spiskowanym przeciwko

Pewnej letniej nocy zapada zmrok i zapalają sięświatła.

Soundy siedział w otwartej kabinie na pierwszym piętrze klubu „Midu” z kieliszkiem wina owocowego w ręku i obserwował członków klubu czytelniczego, którzy żartowali i pili w ożywionej atmosferze.

Klub czytelniczy to grupa zainteresowań zorganizowana spontanicznie przez studentów Uniwersytetu Fuhua w celu wymiany czytelnictwa. Dołączyła do niej zaraz po rozpoczęciu studiów i kontynuowała do trzeciego roku.

Dzisiaj jest święto po udanym wydarzeniu czytelniczym na terenie kampusu. Początkowo wybrali prywatną restaurację w pobliżu szkoły, ale ponieważ w klubie jest bogaty Wayne z drugiego pokolenia , specjalnie zarezerwował stolik w „Midu”, więc przyszli do tego ekskluzywnego klubu członkowskiego.

Ale ona sama nie jest dobra w kontaktach towarzyskich i zwykle nie bierze udziału w tych grach alkoholowych. Gdyby prezydent i starsi uczniowie jej tu nie zaciągnęli, w ogóle nie przyszłaby na tę imprezę.

Przez chwilę przyglądała się temu w milczeniu, znudziła się, powiedziała coś do wszystkich i ruszyła w stronę baru.

Pozostali ludzie grali w grę Króla, co było bardzo ożywione.

Kiedy wszyscy zobaczyli, że Soundy odchodzi, kilku odważnych członków podśmiewało się z Wayne'a: „Starsi, starsi już tam poszli, musicie wykorzystać tę wspaniałą okazję”.

Wszyscy wiedzą, że Wayne lubi Soundy, a celem dzisiejszej imprezy jest wyznanie jej swoich uczuć.

Gdy tylko wypowiedziane zostały te słowa, wszyscy zaczęli robić zamieszanie.

Wayne wziąłłyk wina i powiedział: „Nie przychodźcie tu, chłopaki. Wasza starsza siostra jest bardzo trudna do zdobycia i może się ze mną nie zgodzić”.

Chociaż to powiedział, w jego oczach była arogancja, która była zdeterminowana, by wygrać.

przewodnicząca klubu czytelniczego siedzącego obok niego, szturchnęła go w ramię i powiedziała: „Już porwałam dla ciebie tę osobę, nie bój się i idź dalej”.

Wayne uśmiechnął się, wstał i podszedł do baru.

Soundy miała dziś na sobie jasnozieloną sukienkę w kwiaty z kwadratowym dekoltem i wąskimi bufiastymi rękawami. Jej czarne włosy spadały jak wodospad. Siedziała cicho na stołku barowym. Pod światłem z góry jej skóra była tak biała, że zdawała sięświecić.

Pośród świateł, wina, kobiet i rozwiązłości, pozostaje czysta. Ten rodzaj piękna może pobudzić ludzi do granic możliwości.

Gardło Wayne'a zacisnęło się, podszedł prosto do niej i usiadł obok niej, patrząc na wino w jej dłoni. „Czy lubisz wino owocowe? Znam kilka dobrych, chciałbym ci je polecić?”

Soundy był w transie, a osoba siedząca obok niego odzyskała zmysły. Słysząc to, odmówił lekko: „Nie, ta szklanka mi wystarczy”.

Wayne nie zniechęcił się po odrzuceniu. „Czy ten kubek jest pyszny? Jeszcze go nie próbowałem”.

Wyglądał na zainteresowanego i podszedł bliżej niej. „Pozwól mi rzucić okiem i zamówić trochę, żeby spróbować następnym razem”.

Soundy wycofał się w obronie: „Po prostu zamówiłem to, czego chciałem”.

Wayne zamarł, jego uśmiech był nieco słaby, i wstał, „Soundy, wszyscy jesteśmy z tego samego klubu, nie powinniśmy być tacy zimni”.

Lekko zmarszczyła brwi, nie rozumiejąc, dlaczego odpowiedź była tak chłodna: „Ja

To był naprawdę przypadek, nie wiem, co to było za wino. ”

„Wiesz, że nie o to pytam.” Wayne podniósł głos i wyciągnął rękę, by chwycić ją za nadgarstek z wielką siłą.

Wziął głęboki oddech. „Podobasz mi się, nie widzisz tego?!”

„Dołączyłem do klubu czytelniczego tylko po to, żeby cię zdobyć. Zainwestowałem mnóstwo pieniędzy w zorganizowanie czytania w salonie i nawet przyprowadziłem wszystkich do „Midway”, żeby się pobawić. Chciałem cię po prostu uszczęśliwić. Czy tego nie widzisz?”

Prawa ręka Soundy'ego została pociągnięta i po kilku próbach strząsnięcia jej, powiedział zimnym tonem: „Puść”.

„Czy nie uciekniesz, jeśli cię puszczę?” A dotyk w jego dłoni był gładki i miękki, Wayne wcale nie chciał puścić.

Wypił właśnie mnóstwo wina, był pijany i czuł się o wiele odważniejszy.

„Soundy, dlaczego tak trudno cięścigać? Dlaczego jesteś taki szlachetny? Zbadałem cię. Twojej rodzinie nie wiedzie się dobrze. Twój ojciec cię nie kocha. Dlaczego nie zgodziłeś się na moją prośbę? Nie wierzę, że nie czujesz, jak dobry jestem dla ciebie”.

Soundy spojrzała na niego nagle, z chłodem w pięknych oczach. „Zbadasz mnie?”

Wayne przez chwilę był zdezorientowany i powiedział ze sztywną szyją: „Co w tym złego? Muszę sprawdzić, co u mojej przyszłej dziewczyny!”

Powtórzyła zimnym głosem: „Wayne, puść rękę. Nie lubię cię i nie zgodzę się na ciebie. Proszę, naucz się szanować innych!”

Gdy Soundy skończył mówić, drugą ręką podważył dużą dłoń na swoim prawym nadgarstku.

W jednej chwili poczułem się oszołomiony i zaczęło mi się stopniowo kręcić w głowie.

Jej serce zadrżało, spojrzała na kieliszek wina owocowego, a potem na Wendy, jedyną osobę oprócz niej, która dotknęła tego kieliszka.

Wendy uważnie śledziła sytuację, więc gdy zobaczyła, jak wzrok Soundy'ego przesuwa się po niej, odsunęła się z poczucia winy.

Widząc to, Soundy wiedział, że dziś został oszukany. Nie mogła dalej być uwikłana w związek z Wayne'em. Jeśli teraz nie odejdzie, może nie być w stanie odejść.

Ale siła w jego ręce nie była lekka, lecz duża i zdawało się, że go przewraca.

Spojrzała na łup, który stopniowo wkradał się do oczu Wayne'a i z błyskiem determinacji w oczach, od razu podniosła kieliszek wina i wylała je Wayne'owi. Korzystając z chwili, gdy zamknął oczy, chwyciła pusty kieliszek wina i mocno roztrzaskała go o jego nadgarstek.

Wayne poczuł ból i podświadomie go puścił. Soundy wykorzystał okazję, odwrócił się i pobiegł.

Jej głowa stawała się coraz bardziej oszołomiona, a wzrok stopniowo zamazany. Mocno ścisnęła udo, a ból przyniósł jej chwilę jasności.

Bez dalszej zwłoki wybiegła z klubu.

Panika w moim sercu stopniowo się rozprzestrzeniała i powiększała, gdy nie mogłam złapać taksówki.

Jej głowa robiła się coraz cięższa, a nieodparte uczucie senności sprawiało, że jej kończyny stawały się bezwładne.

W panice dostrzegła wysoką postać stojącą pod latarnią...

Mężczyzna był wysoki i szczupły, stał w świetle, dostojny i swobodny. Trzymając papierosa w lewej ręce, kłębiący się dym rozmywał zimny i surowy zarys mężczyzny. W jej nieostrym widzeniu było nieopisane uczucie zaczarowania.

Można nawet odnieść wrażenie, że wszystko jest znajome.

Podświadomie szła w jego kierunku, jej kroki były chwiejne.

„Soundy!” Nagle za jego plecami rozległ się wściekły głos, a Soundy zacisnął zęby i przyspieszył.

Mężczyzna stojący spokojnie pod latarnią odwrócił głowę, gdy usłyszał głos, a jego ciemne oczy, przypominające te w głębokiej nocy, spoczęły na jej sylwetce.

Postać mężczyzny była coraz bliżej, a jej siły szybko ustępowały.

„Pomocy...”Zdołała wypowiedzieć tylko jedną sylabę, zanim zupełnie opadła z sił.

...Koniec.

Nagle poczuła silny nacisk w talii, a przez cienką tkaninę przeszedł ciepły dotyk. Natychmiast straciła na wadze i pewnie wpadła w szeroki uścisk.

W ostatniej chwili przed utratą przytomności poczuła jedynie słaby zapach zimnego drewna.

Jack zmarszczył brwi, patrząc na kobietę, którą przed chwilą trzymał w ramionach, jedną ręką obejmując ją w talii, a następnie jego zimne spojrzenie przesunęło się za niego, skupiając się na mokrym mężczyźnie.

Asystent podjechał samochodem i gdy podszedł, by otworzyć drzwi, zobaczył kobietę w ramionach swojego pana. Jego źrenice lekko się skurczyły i szybko otworzył drzwi.

Jack pochylił się, posadził osobę na siedzeniu i zamknął drzwi.

Wyjął papierosa z ust i przeszedł na drugą stronę.

Zostałściśnięty między zimnymi i szczupłymi palcami.

Spokojne, czarne oczy spojrzały na mężczyznę, po czym powoli podniósł rękę i wskazał w powietrzu w jego kierunku.

W mgnieniu oka w pierwotnie cichym, ciemnym kącie pojawiło się kilka postaci, które szybko obezwładniły Wayne'a, a następnie zniknęły w ciemności.

Poza delikatnym nocnym wiatrem nikt nie zauważył, co się stało.

تم النسخ بنجاح!