Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 52 Złamanie jej
  2. Rozdział 53 Jego posiadanie, jego Tesoro
  3. Rozdział 54 Poddanie się jemu
  4. Rozdział 55 Oddawanie jej czci
  5. Rozdział 56 Błagaj mnie
  6. Rozdział 57 Poranne poczucie winy
  7. Rozdział 58 Piękny początek dnia
  8. Rozdział 59 Wyjdź za mnie
  9. Rozdział 60 Księżniczka Damiena
  10. Rozdział 61 Niech rzeczy będą ukryte
  11. Rozdział 62 Jej wybuch
  12. Rozdział 63 Jej punkt krytyczny
  13. Rozdział 64 Karanie samego siebie
  14. Rozdział 65 Miłość nastolatków do śmiertelnej obsesji
  15. Rozdział 65 Spełnienie jej małego życzenia
  16. Rozdział 66 Piętnaście minut spotkania
  17. Rozdział 67 Historia
  18. Rozdział 68 Rzeczy nie są takie, na jakie wyglądają
  19. Rozdział 69 Tajemnicze zachowanie
  20. Rozdział 70 Ślepy z oczami
  21. Rozdział 71 Miłość i oddanie
  22. Rozdział 72 Cisza przed burzą
  23. Rozdział 73 Utrata zmysłów
  24. Rozdział 74 Niebezpieczne zauroczenie
  25. Rozdział 75 Dręczenie jej
  26. Rozdział 76 Kocham cię
  27. Rozdział 77 Poślubię cię
  28. Rozdział 78 Stawianie czoła demonom
  29. Rozdział 79 Dwustronny
  30. Rozdział 80 Promyk nadziei
  31. Rozdział 81 Najsłodsze ciasto
  32. Rozdział 82 Deszcz przynosi słodkie wspomnienia
  33. Rozdział 83 Powolny i zmysłowy
  34. Rozdział 84 Dzień ślubu
  35. Rozdział 85 Ukryta prawda
  36. Rozdział 86 Planowanie i szantaż
  37. Rozdział 87 Wykorzystanie jego słabości
  38. Rozdział 88 Szepty żalu
  39. Rozdział 89 Na kolanach
  40. Rozdział 90 To już koniec
  41. Rozdział 91 Nowy początek
  42. Rozdział 92 Zbawiciel czy niszczyciel?
  43. Rozdział 93 Kim jest Pan Zły?
  44. Rozdział 94 Mentor i przyjaciel
  45. Rozdział 95 Tęskniłaś za mną?
  46. Rozdział 96 Wersja Damiena dla juniorów
  47. Rozdział 97 Niechciany prezent
  48. Rozdział 98 Pomocna dłoń
  49. Rozdział 99 Czujne oczy
  50. Rozdział 100 Rozdroże

Rozdział 3 Zdeterminowany, by ją zniszczyć

Po wydaniu mi kolejnego rozkazu podszedł do łóżka i usiadł na jego krawędzi. Rozpiął górne guziki koszuli, czekając, aż zacznę wykonywać jego polecenie. Ciężar strachu osiadł na mojej piersi, ponownie unieruchamiając mnie.

„Rozbierz się, zanim zdecyduję się zrobić to po swojemu” – w jego głosie słychać było okrutne ostrzeżenie, dłonie podtrzymywały jego ciężar, gdy pochylił się do przodu. „I uwierz mi, byłoby to bardzo bolesne, zwłaszcza gdy nie mam nastroju, żeby być dla ciebie łagodnym”.

„Proszę, cokolwiek, tylko nie to. Proszę, Damien...” Raz spróbowałem szczęścia.

„Panie” – poprawił mnie, zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć – „chciałbym słyszeć, jak krzyczysz moje imię tylko wtedy, gdy jestem w tobie”.

Jego słowa uderzyły we mnie jak zimna fala zrozumienia. Zadrżałam, gdy dotarło do mnie znaczenie jego słów.

Nie rozumiem, dlaczego w ogóle tu jestem. Nie chciałam, żeby mnie sprzedali ani żeby ktoś zrobił ze mnie swojego pupila. Byłam niezależną kobietą, a moim jedynym marzeniem było uzbieranie wystarczającej ilości pieniędzy na dalsze studia. Ale oto jestem uwięziona w koszmarze rozpaczy i poniżenia jako czyjaś zabawka,

Właśnie gdy miałam się cofnąć, żeby znaleźć ucieczkę, jego ręka sięgnęła do mojej talii i szarpnął mnie w swoją stronę. Wylądowałam na jego kolanach.

„Nie!” – wierciłam się, moja desperacja pchała mnie do ucieczki z jego śmiertelnego uścisku, ale jego mocny uścisk na mojej talii nie pozostawiał mi miejsca na wyrwanie się. Jego ramię wokół mojej talii było jak cierniowa lina.

Nie mogę płakać! Nie mogę!

Muszę być silna. Muszę z nim walczyć.

„Chcesz wolności?” Jego pytanie nagle zatrzymało mój ruch, a moja głowa odwróciła się, by spotkać jego spojrzenie.

Gorączkowo pokiwałam głową. Chcę tego.

„Zakres twojej wolności zależy od tego, jak mnie dziś zadowolisz”. Zły uśmieszek ozdobił jego usta, pokaz jego okrucieństwa, który sprawił, że chciałam podrapać mu twarz.

Nagle ramię, które mocno trzymało mnie przy jego ciele, poluzowało się i mnie puścił. Uznając to za okazję, natychmiast wstałam.

Moje oczy rozglądały się dookoła, szukając jakiejkolwiek drogi ucieczki przed tym potworem.

„Nawet nie myśl o próbie ucieczki, bo nie możesz!” Szybko odczytał moje oczy i moje intencje. „Jesteś w moim legowisku, w moim pokoju!” Warknął.

Jego oczy przesunęły się w dół mojego ciała, patrząc na nie z pożądaniem. Ta chwila była dla mnie tak zawstydzająca, że moje oczy przesunęły się w dół. Nie wiedziałam, że jest tak bezwstydny.

„Zatańcz dla mnie!” Jego niespodziewany rozkaz zaskoczył mnie, a moje oczy spojrzały na niego z czystym przerażeniem. Czułam, jak moje uszy i policzki robią się czerwone ze wstydu.

Siedział z nogami szeroko rozłożonymi na łóżku, z dłońmi opartymi o oparcie, dźwigając ciężar swojego ciała, a w jego oczach tańczyło rozbawienie.

Jak mogło mu sprawiać przyjemność upokarzanie mnie?

„Myślę, że masz jakiś problem z narządem słuchu” – powiedział, gdy nie ruszyłam się z miejsca. „Dla twojego dobra radzę ci to szybko naprawić, ponieważ za każdym razem, gdy każesz mi się powtarzać, będziesz musiała ponieść surowe konsekwencje, co byłoby dla mnie przyjemne, a dla ciebie bolesne”.

Przechylił głowę, jakby dawał mi jeszcze jedną szansę na wykonanie jego rozkazu. Spojrzałam w dół, a intensywność jego spojrzenia mnie kłuła, gęsia skórka pojawiła się na całej mojej skórze.

„Nie mogę” – wymamrotałam cichym głosem, próbując powstrzymać łzy, nie odrywając wzroku od podłogi.

„Możesz! Widziałem, jak występujesz w college'u”. Spojrzałem na niego i zobaczyłem, że uśmiecha się do mnie szyderczo. „A ty lubiłeś uwagę, jaką poświęcali ci chłopcy. Czyż nie?”

Łzy, które z takim trudem powstrzymywałam, znów zaczęły szczypać mnie w oczy, gdy usłyszałam jego oskarżenia.

Czy on ma o mnie takie złe zdanie?

Kiedyś tańczyłam dla pasji, a nie po to, żeby zwrócić na siebie uwagę! Mój taniec był zawsze przyzwoity, a moje ubrania odpowiednio mnie zakrywały. To jego oczy widziały mnie w ten sposób.

„Nie rozumiesz, w jak poważnych tarapatach się znalazłeś” – kontynuował, a jego ton był przesiąknięty trucizną. „Jeśli mogę zabić twojego brata i przyprowadzić cię tutaj, to wyobraź sobie, co mógłbym zrobić twoim rodzicom”.

Jego słowa mnie zaskoczyły. Nadal nie rozumiem, dlaczego on to robi mem Moim bliskim! Co my mu zrobiliśmy, żeby dostać to wszystko?

„Nic im nie zrobisz” – mój głos zabrzmiał surowo i głośniej niż się spodziewałem.

„Nie zrobię tego” – cmoknął językiem – „dopóki się nie zachowasz”. Nagle wstał i zaczął iść w moją stronę. Jego postawa była spokojna, ale ogień w jego oczach zmroził mnie do szpiku kości.

„Zostań w swoim miejscu!” – ostrzegłem go, cofając się.

„A co jeśli tego nie zrobię?” Zapytał wyzywającym tonem, unosząc brwi i tym razem zrobił większy krok, zmniejszając dystans między nami.

„Zadzwonię na policję i powiem mu, że próbowałeś mnie dotknąć wbrew mojej woli” – zagroziłam mu.

Wiem, że zabrzmiało to głupio, ale mówiłem, co mi przyszło do głowy. Chcę po prostu uwolnić się od tego diabła.

Wybuchnął śmiechem, który przeszył mnie dreszczem, gdy odrzucił głowę do tyłu.

„Jak uroczo” – powiedział, robiąc kolejny krok w moją stronę. „Myślisz, że policja wsadzi mnie do więzienia za dotykanie ciebie, jeśli nie złapią mnie nawet po zabiciu twojego brata? Co?”

Jego ramię objęło moją talię i przyciągnął mnie do siebie, a moje serce zabiło szybciej, gdy poczułam, że jestem przyciśnięta do jego klatki piersiowej.

„...i nie próbuję, zamierzam cię dotknąć w każdy możliwy sposób, czy tego chcesz, czy nie!”

Moje ręce uniosły się w odpowiedzi i próbowałam odepchnąć go z całej siły, ale im bardziej się wierciłam, tym bliżej mnie do siebie przyciągał.

„Dlaczego mnie tak torturujesz? Myślałam, że jesteś dobrym człowiekiem” – powiedziałam, gdy byłam zmęczona wszystkimi zmaganiami i byłam pewna, że nie mogę go pokonać. Byłam sfrustrowana i całkowicie wyczerpana.

„Ale nie myliłeś się” – odpowiedział spokojnie, lecz jego czyny zupełnie różniły się od słów.

Gwałtowny krzyk wyrwał się z moich ust, gdy jego ręka na mojej talii wsunęła się pod mój top i uszczypnęła moją skórę. Nacisk był bezlitosny, gdy nawet skręcił moją skórę, powodując falę bólu promieniującą przeze mnie. Z moich ust wyrwał się jęk, a moje ręce, które spoczywały na jego klatce piersiowej, opadły instynktownie, desperacko próbując oderwać jego dłoń. Ale jego uścisk pozostał nieustępliwy, odmawiając drgnięcia nawet o ułamek, jego wyraz twarzy pokazywał, jak bardzo cieszył go mój ból. Trzymał mnie przy sobie jak węża pytona.

„Robisz mi krzywdę!” – krzyknęłam.

„Jeszcze nie zacząłem, a ty już narzekasz” – ścisnął mocniej, jeśli to możliwe. „Co?”

„Zostaw mnie!” – krzyknęłam na cały głos i próbowałam wyrwać się z jego uścisku węża, ale to na niego nie podziałało, trzymał mnie mocno przy sobie.

Nie było wątpliwości, dlaczego się w nim zakochałam. Jest absolutnie oszałamiający, z wyrzeźbioną linią szczęki, nieskazitelnie ukształtowanym nosem, pełnymi i kuszącymi ustami oraz oczami w kolorze głębokiej zieleni oprawionymi w gęste, urzekające rzęsy. Ale teraz, kiedykolwiek widzę jego twarz, myślę tylko o moim bracie i nie widzę w nim niczego innego, jak tylko mordercę.

Podniósł mnie jedną ręką, demonstrując swoją siłę, i rzucił mnie na łóżko. Zajęło mi chwilę, zanim zdałem sobie sprawę, co zrobił, ponieważ spodziewałem się, że rzuci mnie na podłogę.

Byłem rozczochrany, ale natychmiast się opanowałem, bo nie miałem czasu do stracenia.

Mój wzrok powrócił do niego, jego oczy wypełniły się pożądaniem. Kiedy jego palce powędrowały w górę, by rozpiąć koszulę.

„Proszę” – niemal krzyknęłam.

Ale moje krzyki nie zrobiły na nim żadnego wrażenia. Podszedł do łóżka z mocnym postanowieniem w oczach, że nic go nie powstrzyma przed zniszczeniem mi dzisiejszego dnia.

تم النسخ بنجاح!