Rozdział 153 Niewierni Tomasze
„Co ty właśnie powiedziałeś, Horace? Przyszedłeś odkupić ten dom?” Starsza kobieta była zaskoczona tym odkryciem. Mrużąc oczy, zapytała: „Czy z twoją matką wszystko w porządku?”
„Tak, jest, pani Baldwin. Dziękuję za troskę”. Po skinieniu głową Horace dodał z uśmiechem: „Ostatnio prowadzę interes, który przyniósł mi ogromne pieniądze, więc chcę odkupić ten domek. Ten dom kryje w sobie mnóstwo wspomnień, którymi dzieliłem się z moją matką. W ogóle nie chciałem go sprzedawać. Nie musi się pani martwić, pani Baldwin. Zapewniam panią, że byłaby pani zadowolona z ceny, którą wkrótce zaoferuję. Porozmawiajmy o tym”.
„Horace, zwolnij trochę. Nie rozumiem. Czy z twoją matką naprawdę wszystko w porządku?” zapytała podejrzliwie starsza kobieta. O ile wiedziała, Caylee była bardzo chora. Myślała, że to wpłynęło na zdrowie psychiczne Horace’a. Nie wierzyła również, ponieważ dobrze znała rodzinę jego matki.