Rozdział 6
„ Panie, Alex jeszcze nie wrócił. Czy on może...”
James i Henry czekali już od dłuższego czasu przy recepcji, ale nie było żadnego znaku, że Alex opuszcza biuro Jacka. Henry był tym lekko zaniepokojony.
„ Czemu się tak boisz? Ten bachor pewnie czeka przed biurem, aż prezydent Sawyer wyjdzie. Poczekaj. Założę się, że jeśli odważy się kłócić z prezydentem Sawyerem o tę sprawę, ochroniarze na pewno go wyrzucą bez chwili wahania”.