Rozdział 343
„ Kurwa, Atticus…” – dyszy, jej ciało tak dobrze reaguje na moje bodźce.
„ Jesteś piękna” – mruczę, całując ją w bok, w skórę, którą uwolniła już od gorsetu.
Następnie odwracam ją na plecy, sprawiając, że jej policzki płoną, gdy patrzy na mnie, ale jestem zbyt pochłonięty jej jędrnymi, okrągłymi piersiami, jej miękkimi, różowymi sutkami, które sprawiają, że chcę je ssać. Chcę wziąć je do ust. Pulsuję mocniej, gdy ją podziwiam.