Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Straciłem dziecko w więzieniu
  2. Rozdział 52 Charlotte Archer, dokąd idziesz
  3. Rozdział 53 Nigdy ci w życiu nie wybaczę
  4. Rozdział 54 Patrick i ja postanowiliśmy ci wybaczyć
  5. Rozdział 55 Nie spodziewałam się, że stanie w mojej obronie
  6. Rozdział 56 Jeśli będziesz nalegał, aby ją zdobyć, będę ją mocno wspierał
  7. Rozdział 57 Nigdy nie powinieneś zwracać się do mnie o pomoc
  8. Rozdział 58 Miałem coś do Caroline
  9. Rozdział 59 Wyprowadzka z domu Patricka
  10. Rozdział 60 Nazywanie mnie kochaniem z własnej woli
  11. Rozdział 61 Charlotte Archer, Wydaje mi się, że się w tobie zakochałam
  12. Rozdział 62 Jesteś mi winien życie mojego męża
  13. Rozdział 63 Czy zamierzasz zabić moją rodzinę?
  14. Rozdział 64 Co powiesz na ślub z nią i zrobienie z niej pani Hyde?
  15. Rozdział 65 Umrzesz sam
  16. Rozdział 66 Bycie panią Cowell nie zawsze jest takie bolesne, prawda?
  17. Rozdział 67 Wrzucił małą tabletkę do wody
  18. Rozdział 68 Będę twoją panią Cowell do końca życia
  19. Rozdział 69 Seth pluł krwią
  20. Rozdział 70 Jestem zazdrosny
  21. Rozdział 71 Wujku, dlaczego jesteś z moją żoną
  22. Rozdział 72 Nie mogę jej stracić w swoim życiu
  23. Rozdział 73 Będę singlem w swoim życiu, jeśli nie wyjdziesz za mąż
  24. Rozdział 74 Rzeczywistość sprawiła, że odzyskałem zmysły
  25. Rozdział 75 Dopiero po tym, jak Karolina podniesie się wysoko, będę mógł sprawić, że będzie cierpieć jeszcze bardziej
  26. Rozdział 76 Zostałem porwany
  27. Rozdział 77 Mój mąż to Patrick Cowell
  28. Rozdział 78 Patrick Cowell został pchnięty nożem
  29. Rozdział 79 On bierze prysznic
  30. Rozdział 80 Nigdy nie wycofam swojego oskarżenia
  31. Rozdział 81 To niemożliwe! Chyba że umrę!
  32. Rozdział 82 Rozwód
  33. Rozdział 83 To prawda, że nasze małżeństwo się skończyło
  34. Rozdział 84 Czy możesz zrezygnować z rozwodu ze mną?
  35. Rozdział 85 Jesteś dziś całkiem słodki
  36. Rozdział 86 Odejdź. Albo zadzwonię na policję.
  37. Rozdział 87 Nie chcę znów za tobą tęsknić
  38. Rozdział 88 Zamknąć cię w miejscu, które tylko ja mogę zobaczyć
  39. Rozdział 89 Gratulacje dla Ciebie i mojej siostry, szwagra.
  40. Rozdział 90 Muszę ogłosić wam moją suwerenność
  41. Rozdział 91 Bracie, proszę zachowuj się przyzwoicie
  42. Rozdział 92 Tak bardzo ją skrzywdziłeś
  43. Rozdział 93 Mam nadzieję, że będziemy mogli się razem zestarzeć
  44. Rozdział 94 Czy chcesz stąd wyjść ze mną?
  45. Rozdział 95 My, którzy oboje weźmiemy ślub, powinniśmy pożegnać się w pokoju
  46. Rozdział 96 Jeśli zostaniesz, zgodzę się na wszystko, co powiesz
  47. Rozdział 97 Tym razem pozwolę ci odejść
  48. Rozdział 98 Opublikowałem szkice projektu w Internecie
  49. Rozdział 99 Mogę cię pomścić na dziesiątki tysięcy sposobów!
  50. Rozdział 100 Kochanek jest zawsze najlepszy

Rozdział 2 Przytulanie Caroline Archer bezpośrednio, która płakała

Rano obudziłem się z bólu, czując, że dolna część mojego ciała została rozerwana. A to, co wydarzyło się poprzedniej nocy, narastało w mojej głowie, jakby to był koszmar...

W noc mojego ślubu Patrick traktował mnie jak swojego wroga i pozbawił mnie dziewictwa.

To co mi zrobił, zniszczyło wszystkie moje wcześniejsze fantazje.

Łóżko obok mnie było już zimne.

Kropla szkarłatnej krwi na śnieżnobiałym prześcieradle wyglądała szczególnie irytująco.

Wstałam i poszłam do łazienki, żeby wziąć kąpiel, mimo bólu. Po ubraniu się, zmieniłam prześcieradło na nowe.

Wyszedłem, stanąłem przy wejściu na schody na drugim piętrze i zobaczyłem Patricka siedzącego przy prostokątnym stole w jadalni, który czytał gazetę i jadł śniadanie.

Złote promienie porannego słońca padały przez okno na jego bok, nadając mu ciepły i święty wygląd.

Przez ostatnie dwanaście lat, kiedy byłam skrycie zauroczona Patrickiem, poślubienie go i życie z nim pod jednym dachem na śniadanie było czymś, o czym nie śmiałam marzyć, a jednak za czym tęskniłam.

Teraz się spełniło. Ale nie śmiałam zrobić kroku naprzód.

Sposób, w jaki wczoraj wieczorem znęcał się nade mną jak dzikie zwierzę, nieustannie przypominał mi, że nigdy nie znałam Patricka Cowella.

„Panno Archer, jest pani obudzona.”

Gdy tak patrzyłem na Patricka, służący, który już mnie zauważył, uprzejmie przywitał się ze mną na dole.

Nie nazwała mnie „panią” tak jak wczoraj.

Zamiast tego nazywała mnie „panną Archer”.

Moje serce lekko zadrżało. Pomimo niezadowolenia w sercu, nie odważyłem się jej kwestionować z powodu mojej tożsamości. Więc mogłem tylko odsunąć na bok strach wynikający z tego, co wydarzyło się wczoraj wieczorem, zszedłem na dół i usiadłem naprzeciwko Patricka.

Służący przyniósł mi posiłek. Ja, który nie miałem apetytu, zjadłem tylko kilka kęsów ceremonialnie.

Spojrzałem w górę i zobaczyłem, że Patrick był taki sam jak ja. Prawie nie tknął posiłku przed sobą.

„Przepraszam. Dziś wstałam późno. Od jutra będę wstawać wcześnie każdego dnia, żeby zrobić ci śniadanie” – powiedziałam łagodnym głosem. Nie wiadomo było, czy powiedziałam to, żeby ożywić atmosferę, czy żeby utrzymać małżeństwo, którego los był nieznany.

Jeśli miałam jakieś talenty, to musiało to być gotowanie.

Potem byłem nieco wyczekujący. Jednak Patrick odrzucił sztućce, które trzymał w dłoni i wstał. A jego wyraz twarzy był tak obojętny jak zwykle, gdy powiedział: „Chodźmy. Samochód czeka na zewnątrz”.

„Dokąd idziemy?” Widząc, że Patrick wydawał się być trochę niezadowolony, byłem przez chwilę trochę zdenerwowany.

Obawiałem się, że powiedziałem coś nie tak.

Nigdy nie byłem introwertykiem.

Jednak w obecności Patricka wydawałam się być pod każdym względem przytłaczająco skromna.

W tym momencie Patrick, który już podszedł do drzwi i zaczął zmieniać buty, odpowiedział, nie oglądając się: „Wracajmy do twojej rodziny”.

Przyjechałem do domu rodziny Archer samochodem Patricka.

Zanim weszłam do domu, początkowo myślałam, że Patrick potraktował mnie w ten sposób, ponieważ był niezadowolony ze związku małżeńskiego między mną a nim, a nie dlatego, że dowiedział się, że nie jestem Caroline.

Kiedy jednak poszłam za nim do domu, zobaczyłam Caroline, z którą pożegnałam się wczoraj na lotnisku, stojącą w tym czasie z naszymi rodzicami w salonie.

Jej oczy były bardzo opuchnięte, co wskazywało, że płakała od dłuższego czasu.

Nasi rodzice, którzy stali obok niej, wyglądali na wściekłych.

Spojrzałam na Patricka. I pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy, było to, że odkrył fakt, że poślubiłam go w imieniu Caroline i że wysłał kogoś, aby sprowadził Caroline z powrotem.

Wpadłem w panikę.

Chociaż Patrick nie mógł dostać w tym mieście tego, czego chciał, jeśli chciał się z kimś zadzierać, to dla niego było to pestka.

Pomyślałam: „To w porządku, jeśli to tylko moja sprawa. Ale teraz moi rodzice i siostra są w to zamieszani...”

Gdy poczułam wyrzuty sumienia i zastanawiałam się, jak później wytłumaczyć to Patrickowi, zobaczyłam, jak Patrick robi kilka kroków do przodu i trzyma w ramionach płaczącą Caroline. Pochylił głowę i pocieszył ją: „Czy wszystko w porządku?”

Nigdy wcześniej nie widziałem w jego oczach takiej łagodności.

تم النسخ بنجاح!