Rozdział 72 Refleksja emocjonalna
„Chcesz mi pomóc? Dzięki, ale nie, dziękuję” – powiedziała Loraine chłodno.
„No, Loraine. Nie spiesz się, żeby mnie odrzucić”. Marco westchnął głęboko. „Rowan może wydawać się miłym facetem, ale tak naprawdę nim nie jest. Może cię zainteresować, że służył w wojsku, zanim awansował na obecne stanowisko. Jego ręce są splamione krwią. Mówiąc wprost, pokonał wielu wrogów, żeby dostać się na szczyt. Musisz się go wystrzegać. Jeśli za bardzo się z nim zwiążesz, nie będziesz w stanie się go pozbyć. Wiesz, że Cayson nie będzie w stanie cię ochronić, jeśli tak się stanie. Cayson nie jest właścicielem Universe Group, więc jego moc jest ograniczona i obawia się Rowana. Ale ja się go nie boję. Mogę ci pomóc się go pozbyć”.
Marco nie przestawał, próbując przemówić Loraine do rozsądku. Ale jego rada jeszcze bardziej ją zirytowała. Jak Marco śmie tak źle mówić o jej wujku?