Rozdział 432 Pojedyncze mieszkanie
Loraine zacisnęła mocniej dłonie na kierownicy, czując niewytłumaczalny niepokój.
Zupełnie naturalne było, że wpadła do jego mieszkania i spędziła trochę czasu na pogawędce po odwiezieniu Marco do domu. Nie było powodu, żeby za dużo myśleć...
Poza tym miała zamiar pomóc Marcowi opatrzyć ranę.