Rozdział 145 Spóźnione przeprosiny
Po tym, jak Liza się zgodziła, Marco nie zawracał sobie głowy pozostaniem w domu ani chwili dłużej. Po prostu odwrócił się i wyszedł.
Ale Liza go powstrzymała. „Poczekaj, Marco. Teraz, gdy doszło do tego, nie powinieneś mieć już nic wspólnego z Keely. Możesz znaleźć każdą kobietę, jaką chcesz, ale nie ją, w przeciwnym razie rodzina Torresów byłaby na nas bardzo zła”.
Liza słyszała historię o tych trzech osobach.