Rozdział 120 Nieoczekiwany atak
Będąc w łazience, Loraine odkręciła kran i zaczęła delikatnie wycierać plamy ręcznikiem.
Było tak cicho, że słychać było jedynie dźwięk wody spływającej do zlewu.
To stało się tak nagle.
Będąc w łazience, Loraine odkręciła kran i zaczęła delikatnie wycierać plamy ręcznikiem.
Było tak cicho, że słychać było jedynie dźwięk wody spływającej do zlewu.
To stało się tak nagle.