Rozdział 486
Mnich siedział, miażdżąc puszkę piwa, jedną ze swoich słabości, w swojej chudej dłoni. Jego dłonie były jak szpony, ale potężne w sile.
Teraz rzucił zniszczoną puszkę w dal, nie zdając sobie sprawy z głośnego dźwięku, jaki wydała.
Był wściekły. Ale w przeciwieństwie do Dusaka, seks i zabójstwo nie złagodziły jego furii. Zamiast tego wykorzystał ją, aby wymyślić inny plan. Ale tym razem był zmartwionym człowiekiem.