Rozdział 135: Osobliwość Wendy
Zaniepokojona Wendy ruszyła w stronę krzaków.
To, co zobaczyła za nimi, zszokowało ją do głębi.
Pod latarnią uliczną, barczysty mężczyzna, od którego czuć było alkohol, ciągnął młodą dziewczynę w głąb krzaków.
Zaniepokojona Wendy ruszyła w stronę krzaków.
To, co zobaczyła za nimi, zszokowało ją do głębi.
Pod latarnią uliczną, barczysty mężczyzna, od którego czuć było alkohol, ciągnął młodą dziewczynę w głąb krzaków.