Rozdział 970 Zabiję Cię
Punkt widzenia Debry:
Moje słowa były przepełnione celową pogardą i nieuprzejmością, każda sylaba dobrana była świadomie.
Chciałem zirytować Shirley, przypomnieć jej, że nie będę już zginał się jak wycieraczka i nie pozwolę jej po sobie chodzić.