Rozdział 880 Pochodzenie Klanu Czarownic
Punkt widzenia Andrew:
Byłem w stanie najwyższej gotowości, monitorując pęknięcie i zadzwoniłem do mojej sekretarki, aby poinstruować: „Muszę wyjść na chwilę. Podczas mojej nieobecności upewnij się, że nikt nie wejdzie do mojego biura”.
Sekretarka skinęła głową, potwierdzając: „Tak, panie Pierce”.