Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 351 Zamieszkajcie razem
  2. Rozdział 352 Matka Caleba
  3. Rozdział 353 Kpina ze strony służącej
  4. Rozdział 354 Specjalny deser
  5. Rozdział 355 Prawda wychodzi na jaw
  6. Rozdział 356 Ostrzeżenie
  7. Rozdział 357 Stary trik
  8. Rozdział 358 Mój interesujący kolega
  9. Rozdział 359 Zdobądź uznanie
  10. Rozdział 360 Nierozsądne żądanie
  11. Rozdział 361 Zostanie ukaranym
  12. Rozdział 362 Jedzenie w tajemnicy
  13. Rozdział 363 Namiętny pocałunek przy drzewie
  14. Rozdział 364 Wiedźmy z bagien
  15. Rozdział 365 Uczestnictwo w Aukcji
  16. Rozdział 366 Dobroć Jenifer
  17. Rozdział 367 Silny kontratak
  18. Rozdział 368 Nieporozumienie
  19. Rozdział 369 Oświecenie od Eleny
  20. Rozdział 370 Problem rozwiązany
  21. Rozdział 371 Tajna baza
  22. Rozdział 372 Robienie miłości
  23. Rozdział 373 Przesłuchanie Denise
  24. Rozdział 374 Konfrontacja z Denise
  25. Rozdział 375 Współpraca z Tiną
  26. Rozdział 376 Mamy tego samego wroga
  27. Rozdział 377 Wizyta u Eleny
  28. Rozdział 378 Gra w zbijaka
  29. Rozdział 379 Wypadek w sądzie
  30. Rozdział 380 Przekąska była trująca
  31. Rozdział 381 Zamierzam ją zabić
  32. Rozdział 382 Stawimy temu czoła razem
  33. Rozdział 383 Obawy Jenifer
  34. Rozdział 384 Koszmar
  35. Rozdział 385 Utrata kontroli
  36. Rozdział 386 Najlepszy przyjaciel
  37. Rozdział 387 Konfrontacja z dyrektorem
  38. Rozdział 388 Mały świadek
  39. Rozdział 389 Sytuacja się odwróciła
  40. Rozdział 390 Najlepsza kara
  41. Rozdział 391 Ślub
  42. Rozdział 392 Okres próbny
  43. Rozdział 393 Zniszcz Umowę
  44. Rozdział 394 Mądre dziecko
  45. Rozdział 395 Użyj jej ostatni raz
  46. Rozdział 396 Wiedźma z bagien
  47. Rozdział 397 Latanie latawcem
  48. Rozdział 398 Jestem tu z Tobą
  49. Rozdział 399 Zniesławienie
  50. Rozdział 400 Schematy konsekutywne

Rozdział 2 Cudowna noc

Punkt widzenia Debry:

Podniosłem głowę i jak zahipnotyzowany spojrzałem na mężczyznę przede mną.

Jego blond włosy lśniły jak słońce zimą, rzucając ciepły i kojący blask, który uspokajał ludzi. Jego przystojna twarz wydawała się być wyrzeźbiona przez samego Boga, przypominając wykwintną rzeźbę.

Z jakiegoś powodu Ivy stała się niespokojna. Pragnęła zbliżyć się do tego tajemniczego mężczyzny.

„Kochanie, podejdź do niego bliżej!” krzyknęła do mnie z nieskrywanym podekscytowaniem.

Byłem zdezorientowany, ale zignorowałem nalegania Ivy, ponieważ zauważyłem czerwoną plamę wina na ubraniu mężczyzny.

„Och, Boże, tak mi przykro.” Przeprosiłam go natychmiast i zatoczyłam się do stołu, próbując znaleźć chusteczkę, żeby mu ją wytrzeć.

„Nie martw się o to”. Mężczyzna machnął ręką lekceważąco. „Wesele i tak jest okropne”.

„Co? Co sprawia, że tak mówisz?” Słowa mężczyzny i jego szczera postawa natychmiast wzbudziły moją ciekawość.

Wszyscy wiwatowali na cześć szczęśliwej pary, ale ten mężczyzna miał czelność powiedzieć, że to było okropne. Cóż, tak ostra krytyka była naprawdę zaskakująca.

„Eduardo ma zły gust” – wyjaśnił mężczyzna rzeczowo. Spojrzał na Marley, która uśmiechała się promiennie pośród tłumu. Wziął łyk wina i kontynuował: „Wybrał niewłaściwą kobietę. Marley nie będzie dobrą Luną”.

Wędrowny reflektor na krótko oświetlił mężczyznę, oświetlając jego seksowne jabłko Adama.

Kiedy popijał czerwone wino, jego jabłko Adama podskakiwało, a ja nie mogłam oderwać wzroku od obojczyka wystającego spod kołnierzyka koszuli.

Serce zaczęło mi walić jak szalone i nie mogłem jasno myśleć.

„Skąd to wiesz?” Spojrzałem na niego, próbując go ocenić. „Czy poprosiłeś ją o rękę, a ona powiedziała nie?”

Mężczyzna parsknął śmiechem i spojrzał na mnie, jakbym był idiotą. „Jak udało ci się wyciągnąć taki wniosek? Gdybym jej nie odrzucił, nie zdecydowałaby się na Eduardo. Gdybym teraz powiedział jej „tak”, rzuciłaby wszystko i uciekła ze mną”.

Ten człowiek odrzucił Marleya?

Robiło się coraz ciekawiej.

Zdobycie go było w pewnym sensie jak pokonanie Marleya.

Pod wpływem alkoholu nabrałem odwagi.

Spojrzałam na niego od stóp do głów i zmarszczyłam nos w udawanej krytyce. „Dlaczego? Nie jesteś taki czarujący”.

Mając na myśli swoje ego, zmrużył oczy i wyszeptał: „Naprawdę?”

W następnej chwili przyparł mnie do ściany, trzymając w jednej ręce kieliszek wina.

"Hmm..."

Czas zdawał się w tym momencie zatrzymywać. Jego pocałunek był agresywny, ale czuły, co sprawiło, że zwiotczałam w jego ramionach.

Mocno trzymał mnie w talii i praktycznie mnie podtrzymywał. Gdy był tak blisko mnie, jego odurzający zapach mnie przytłoczył.

Teraz zrozumiałem, dlaczego Ivy była taka niespokojna.

Ponieważ ten przystojny nieznajomy był niezwykle atrakcyjny. Nie było wątpliwości, że był moim przeznaczonym partnerem.

Nie mogłam powstrzymać się od odpowiedzi na zaloty mężczyzny i podświadomie objęłam go za szyję.

Mężczyzna nagle przestał mnie całować. Wydawał się być zaskoczony moją żarliwą reakcją. Nie wiedziałam, czy on czuje to samo, co ja do niego.

Ale nie myślałam o tym zbyt wiele, ponieważ gorzko-słodki posmak pocałunku przyprawiał mnie o zawroty głowy, a tarcie między naszymi ciałami było tak przyjemne. Nie mogłam nawet przypomnieć sobie, kiedy zabrał mnie z powrotem do pokoju.

Pokój nie był oświetlony, ale światło księżyca wpadało przez francuskie okna, oświetlając jego ciało na moim.

"Nie ruszaj się..."

„Hmm…” Poczułam nieopisany wstrząs elektryczny w miejscu, w którym jego usta dotknęły mojej skóry, przez co stałam się bardzo wrażliwa.

„Kochanie, zróbmy to tak, jak lubisz” – wyszeptał mi do ucha.

تم النسخ بنجاح!