Rozdział 1012 Dowód Nory
Punkt widzenia Andrew:
Shirley wyraźnie nie miała zamiaru odchodzić. Wpatrywała się we mnie, a jej wzrok był ciężki od nadziei, że dam jej powód, żeby została.
Wstałem, zachowując spokój i przemówiłem spokojnie. „Uważaj na siebie. Upewnię się, że Veronica usłyszy ode mnie wszystko osobiście, gdy to wszystko się skończy”.