Rozdział 155 Pocałowałeś moją mamusię
Tego wieczoru Johnny i Vivienne dowiedzieli się o tym, co się wydarzyło, i natychmiast przybiegli do szpitala.
Kiedy w końcu zobaczyli swojego słabego wnuka odpoczywającego w łóżku, Vivienne nie mogła powstrzymać się od płaczu i obwiniania Johnny'ego. „To wszystko twoja wina. Musiałeś dziś pójść na ogólne badanie. Jeśli coś stanie się Merrickowi, nigdy ci nie wybaczę!”
„Ja…” Chociaż Johnny poczuł się skrzywdzony oskarżeniem żony, było mu również przykro z powodu tego, co stało się z Merrickiem.