Rozdział 702: Puść
Był początek grudnia. Zimny wiatr wył, a niebo było ponure. Niezliczone płatki śniegu migotały na niebie, tworząc stosy śniegu na ziemi poniżej.
Charis spojrzała w dół przez rozbite okno francuskie i dostrzegła biały płatek śniegu.
Jakie to śmieszne. O tej porze w zeszłym roku była otoczona kochającymi przyjaciółmi i rodziną, świętując pierwszy śnieg w tym roku.