Rozdział 667: Biegnę go szukać.
Charis była oszołomiona i bez słowa. Ścisnęła dłoń kobiety i zażądała: „A co potem? Gdzie jest teraz ten mężczyzna? Czy z nim wszystko w porządku?”
„Auć, to boli! Czy ty oszalałaś? Skąd mam wiedzieć, co się dzieje w środku, skoro już tu jestem?” Kobieta odrzuciła rękę Charis i uciekła, przeklinając w biegu.
Przez moment Charis stała jak wryta.