Rozdział 468: Zazdrość w jej oczach
Janet lekko się zarumieniła, objęła twarz dłońmi i wymamrotała: „Mamo, tato, to jest...”.
Z czasem przyzwyczaiła się nazywać Beala i Johannę „tatą” i „mamo”.
Jakby nic się nie stało, Ethan odwrócił się i przywitał ich uprzejmie: „Dzień dobry, państwo White”.