Rozdział 447: Propozycja Tiffany
„Nie umniejszaj sobie. Nie można zmienić pochodzenia. Poza tym bogate i wpływowe rodziny nie zaczynały jako bogate i wpływowe. Jesteś utalentowaną projektantką. Musisz ciężej pracować. Wkrótce ludzie cię docenią i zaakceptują — czy im się to podoba, czy nie”. Tiffany machnęła lekceważąco ręką.
Właśnie wtedy przyszedł kelner i podał czarne trufle, foie gras i butelkę starego wina.
Obracając w dłoni kieliszek czerwonego wina, Tiffany uniosła brwi ze zdziwienia. „To jest drogie. Czy pan Larson za to płaci?”