Rozdział 282 Tajny sekretarz
Janet zauważyła, że twarz Laney była lekko blada, a ona sama wyglądała na bardziej kruchą i piękną. Nagle poczuła potrzebę, by ją chronić. Po zaciśnięciu ust powiedziała: „Pani Garcia, proszę wybaczyć mi, że nie przyszłam wcześniej, by wyrazić wdzięczność za uratowanie mi życia. Wcześniej nie miałam siły, by wstać z łóżka. Jestem tutaj, by podziękować i zaprosić panią na lunch”.
Laney chętnie przyjęła zaproszenie. We trójkę poszli do restauracji niedaleko szpitala i zjedli lunch.
Jasne promienie słońca odbijały się od szklanych okien restauracji. W tym czasie w środku było kilka osób. Kuszący aromat różnych potraw, przekąsek i napojów wypełniał powietrze.