Rozdział 2108 Kłótnie między Sonią...
Szeroki uśmiech na twarzy Lexi zniknął w mgnieniu oka.
Gdy Sonia skończyła mówić, Lexi stanęła na swoim miejscu, wyzywająco, jej usta wygięły się w lekceważącym prychnięciu skierowanym do Soni. Zamiast ustąpić, chwyciła ramię Janet z nową intensywnością, jej niezadowolenie było widoczne w ciasnym uścisku.
„Nie rozumiesz, co mówię?” Sonia spojrzała na Lexi z marsową miną, wyglądając na niezadowoloną.