Rozdział 2027 Pani Lawrence chciała rozwodu
Alexandra była oczarowana rzadkim heterochromatycznym kwiatem, który pieczołowicie pielęgnował. Żywy kwiat, istny rozkwit kontrastujących kolorów, przykuł jego uwagę.
Drzwi skrzypnęły i asystentka z szacunkiem oznajmiła: „Szefie, Sonia przyszła”.
"Wprowadź ją."