Rozdział 1826 Poszukiwanie pomocy u Vinsona
Wren rzucił Aleksandrze spojrzenie pełne obrzydzenia i bez słów kazał mu odejść.
Aleksandra tylko lekko się uśmiechnęła i pozostała cicho siedząc, nie okazując chęci wyjścia.
Wren uśmiechnął się i powiedział: „Zostań, jak chcesz. Ja wracam odpocząć”.