Rozdział 174 Wypędzeni
„Puść mnie. Muszę się wytłumaczyć, inaczej wpłynie to na moją pracę!” Janet z trudem uwolniła się z uścisku Ethana, bezradnie patrząc na niego.
Ethan westchnął i pociągnął ją w kąt. Łagodnym głosem powiedział uspokajająco: „Teraz nie jest właściwy czas”.
Janet uparcie pokręciła głową. „To różni się od tego, co stało się z Fioną. To lichwa. Jeśli się nie wytłumaczę, to udowodni, że jestem winna! Każdy, kto przejdzie obok, będzie rozsiewał plotki o mnie po całej firmie!”