Rozdział 1565 Zawsze bądź blisko
„Brandon...” Głos Audrey zadrżał, a jej dolna warga zacisnęła się między zębami w pełnym niepokoju błaganiu. „Biorąc pod uwagę, że moja matka była twoją siostrą, nie możesz mi pomóc? Zrób to dla jej ostatniego życzenia”.
Choć Audrey nie olśniewała urodą, miała niezaprzeczalny urok. Jej łzawiący, wrażliwy wygląd wystarczyłby, by roztopić większość serc. Ale Brandon? Pozostał kamienny, jego oczy przeszywały ją, pozbawione jakichkolwiek dostrzegalnych emocji.
Wyczuwalne napięcie wisiało w powietrzu salonu. Cisza stawała się coraz cięższa, a wraz z upływem sekund niepokój Audrey wzrastał. „Brandon?”