Rozdział 106 Na szczęście to byłeś ty
Była już późna noc. Nie było autobusów, a dostępnych było tylko kilka taksówek.
Ethan i Janet powoli wracali spokojną drogą.
Janet nie przestała płakać odkąd opuścili dom rodziny Lind.
Była już późna noc. Nie było autobusów, a dostępnych było tylko kilka taksówek.
Ethan i Janet powoli wracali spokojną drogą.
Janet nie przestała płakać odkąd opuścili dom rodziny Lind.