Rozdział 171
Levi nie przejmował się zbytnio nielicznymi skromnymi mężczyznami, którzy go otaczali.
Nadal patrzył na Suzie. „Czy tak? Ale widziałem na własne oczy, jak bardzo byłaś pijana”.
„ Niemożliwe! Nie byłam pijana! Wczoraj byłam na obiedzie z panią Lopez. A potem przyszłaś i pobiłaś tych ludzi. Nawet ich torturowałaś i ostrzegałaś mnie, żebym nikomu nie mówiła!” Suzie zebrała się na odwagę i niezłomnie zrzuciła winę na Leviego.