Rozdział 1510
Wszyscy byli oszołomieni, a ich serca waliły ze strachu.
Bum! Jego słowa rozbrzmiały jak grzmot. Żywiołowość uroczystości w jednej chwili została zastąpiona ciszą jak z cebra. Wszyscy byli nieruchomi jak posągi.
Slap! Crack! Bang! Rozległa się seria dźwięków tłuczonych szklanek i talerzy o ziemię.