Rozdział 1157
Twarz Leviego była zimna, gdy wyraźnie wypowiadał każde słowo: „Nie zmuszaj mnie!”
Gdy mówił, emanowała od niego mordercza aura.
Ludzie wokół niego czuli, jakby ktoś przycisnął im do piersi jakiś ciężar, utrudniając im oddychanie.
Twarz Leviego była zimna, gdy wyraźnie wypowiadał każde słowo: „Nie zmuszaj mnie!”
Gdy mówił, emanowała od niego mordercza aura.
Ludzie wokół niego czuli, jakby ktoś przycisnął im do piersi jakiś ciężar, utrudniając im oddychanie.