Rozdział 1151
Iris zaśmiała się, słysząc to. „To nie jest twój tatuś, Evie! Ale byłoby wspaniale, gdyby nim był!”
Zoey westchnęła. „Nie żartujmy z Boga Wojny, Iris. To nie jest zwykły człowiek. To bóg”.
„ Och, czy pierwszym słowem Evie nie było „tato”? Naprawdę ciężko nad tym pracowałeś.”