Rozdział 87: Nawet nie mogę się kłócić
Daniel nie spojrzał na Sophię i delikatnie pogłaskał Bellę po nosie: „Tata jest zajęty, po prostu słuchaj mamy i bądź posłuszna”.
"Ja wiem." Bella niechętnie powiedziała i spojrzała kątem oka na Sophię. Podchodząc do Sophii, wyciągnęła do niej rękę i poprosiła, aby wzięła ją za rękę.
To jest traktowane jako podjęcie inicjatywy, aby się z nią pojednać.