870 Szachy i herbata
W Sawyer Residence Remus zszedł na dół i zobaczył Nicholasa siedzącego na sofie. Prychnął i powiedział chłodno: „Co tu robisz?”
„ Wciąż zły?” Nicholas spojrzał na Remusa kątem oka, nie zwracając uwagi na ton jego głosu. Z ironicznym uśmiechem powiedział obojętnie: „Myślałem o zaproszeniu cię na partię szachów. Poprosiłem też kogoś, żeby przyniósł puszkę liści herbaty, bo słyszałem, że to nowy produkt o przyjemnym zapachu. Ale skoro nadal jesteś zły, to lepiej będzie, jak wrócę innego dnia”.
Gdy Nicholas miał już wstać i wyjść, Remus powiedział z lekkim zirytowaniem: „Poczekaj. Czy ja ci kazałem wyjść?”