Rozdział 530 Krew Reinhartów
Tessa zamarła, zanim się uśmiechnęła i chwyciła pulchną rączkę dziecka. „Nie martwię się”. Może martwi się o innych, ale nigdy nie będzie się martwić o Reinhartów. Następnie, po kilku minutach, Timothy wrócił do nich. Natychmiast wstała, gdy go zobaczyła. „Czy oddałeś pieniądze?” zapytała.
Skinął głową, patrząc na starszą panią na szpitalnym łóżku. Nie miał ochoty tam dłużej zostać. „Chodźmy, Tessa”. Tessa wiedziała, co działo się w umyśle jej brata, więc skinęła głową na znak zgody. Jednak nie chciała tam zostać.
Gregory z kolei wydawał się zdezorientowany sytuacją. Nie rozumiał, dlaczego Tessa i Timothy nie czekali, aż starsza pani się obudzi, ale był dobrym chłopcem, więc nie zadawał żadnych pytań. Następnie, gdy Tessa miała wyjść z pokoju, starsza pani obudziła się ze śpiączki.