Rozdział 290 Żegnaj, Brentwood
Po dzisiejszym pożegnaniu zastanawiam się, ile czasu upłynie, zanim go znowu zobaczę…”
Teraz, gdy Tessa była już sama na lotnisku, zakończyła wszystkie procedury i siedziała cicho w hali odlotów, oszołomiona.
Wkrótce miała opuścić to miasto, które kochała i nienawidziła jednocześnie, ale nadal mieszkała tu przez ponad dwie dekady. Miała również opuścić swojego troskliwego brata, bałagan z rodziną Sawyer i cały chaos tutaj. Żegnaj, Brentwood.