Rozdział 181 Zaproszenie
Tessa skinęła głową. „Dziękuję, Gregory i Prezydencie Sawyerze.”
Kiedy byli w samochodzie, wszyscy troje byli cicho; nawet Gregory, który był gadatliwy w towarzystwie Tessy, wykazywał się rzadko spotykaną ciszą. Opierał się o nią tylko wtedy, gdy w oszołomieniu bawił się palcami.
Silne poczucie niechęci narastało w Tessie, gdy go tak zobaczyła. Jednak nie mogła nic zrobić, ponieważ ich rozstanie było nieuniknione.