Rozdział 220
„ Co ci jest teraz? Prezesi dużych firm nie mogą mieć złych oczu. Ty musisz mieć dobre oczy. Nawet jeśli będziesz siedzieć do późna, nie skończysz w ten sposób! Najpierw zadzwonię do dyrektora Szpitala Miejskiego i poproszę go, żeby załatwił ci okulistę. Musisz pójść do szpitala, żeby zrobić porządne badanie!”
Daphne zauważyła, że Julian nadal ma zamknięte oczy, więc podniosła słuchawkę i zadzwoniła do dyrektora Szpitala Miejskiego.
Julian znał charakter swojej matki i nie powiedział nic więcej. W rzeczywistości, gdyby nie pilne dokumenty w firmie w ciągu tych dwóch dni, poszedłby do szpitala sam.