Rozdział 208
Samochód oddalał się coraz bardziej od Christiana, aż zniknął całkowicie. Odetchnął ciężko z ulgą. Podniósł stopę i poszedł w kierunku obozu wojskowego.
Samochód szybko opuścił obóz wojskowy i pojechał krętą górską drogą.
Sarah cicho siedziała obok Davida. Ciągle patrzyła przez okno, a łzy spływały jej po twarzy. Po kilku miesiącach rozłąki nie spodziewała się, że jej przywiązanie do niego stanie się jeszcze silniejsze. Tak silne, że kiedy odejdzie, będzie bardzo niechętna, by się z nim rozstać.