Rozdział 421 Trochę rudych włosów
Punkt widzenia Sylwii:
Zapadła cisza, podczas której rozmyślałem nad słowami Leonarda.
Ale zanim zdążyłam się nad tym zastanowić, Leonard przedstawił mi swojego wilka. „Nazywa się York. Pewnie zauważyłaś, że to zimny, arogancki wilk. Nie chce mnie słuchać, kiedy jest na czele, ale jest bardzo niezawodny”.